Przeszłość Wilkowa naznaczona jest tragicznymi wydarzeniami. Częste powodzie czy wojenne furie nawiedzały mieszkańców niszcząc dobytek i zmuszając do ucieczki. Los nie oszczędzał także trwającego przez setki lat i zawsze odbudowywanego po wielu pożarach, drewnianego kościoła, który nie oparł się totalnemu zniszczeniu w trakcie wojny w latach 1618 – 1648, zwanej wojną trzydziestoletnią. Na miejscu po jego spaleniu pozostały tylko metalowe krzyże z okalającego go kiedyś cmentarza. Staraniem miejscowych katolików odbudowany po wojnie już na innym miejscu przetrwał zaledwie 100 lat do czasów podboju Śląska przez Fryderyka Wielkiego. Spalony przez kozaków, został już w murowanej formie postawiony w 1769 roku. Kościół ten zawsze dzielił swój smutny i naznaczony cierpieniem los z mieszkańcami wioski, którzy szukali tu zawsze otuchy i siły do trwania w tym niebezpiecznym miejscu doświadczani skutkami wojen, pożarami czy załamaniami wału ochronnego, po których to pozostały stawy ulokowane między domami i wśród pól.